W jedynym z tysiąca osieroconych nocą pokoi , stoją ja , materia i powietrze stoi...
Wypadałoby coś zaktualizować.
Twię w swoim brudzie coraz bardziej , mam życie idealnie nadające się na czarny komedio-dramat. Budzę się późno, zabijam czas potem , gotuję , piję , palę i takie tam. Dokształcam się pokerowo na 2+2 , pełen profesjonalizm. Gdy już jestem gotowy wtedy wybieram : turniej czy szkoła. Częściej pada na turniej , w którym ciągle w top 3 jestem na 30 graczy , bardzo przyzwoity wynik , gram rutynowego pokera i zarabiam.
Wczoraj np. błysnąłem skillami o które nikt by mnie nie podejrzewał , przeczekałem cały turniej na shortstacku grając totalny banał , na final table się wykrwawili wszyscy i ja ze stackiem 30 k przy 150 k obu moich oponentów proponuję dilla , na którym za 3 miejsce zyskuję 2 razy więcej , a oni się zgadzają ...
Nie pisałem chyba tutaj o tym , że w poniedziałek , gdy kolejny raz moja chujowa sytuacja finansowa się ujawniła , poszedłem grać turniej , wygrany , potem na celebracje z francuzami butela i do kasyna , oni na rulete , ja na poksa , w 1.5 h zrobilem 2.5 Bi grajac 3 rozdania , w tym pota mojego życia 240$ , którym muszę się pochwalić.
AK na bb. bet mocny preflop i 5 runnnerow oprocz mnie , ciezko. QT2 , check ode mnie na cały stół , już tutaj wiem co będę grał do końca niezależnie od kart , widocznie zauwazyli ze sie murowalem skutecznie do tej pory , nie chca sie stackowac na top parze tutaj nawet , poza tym watpliwe zeby ktos ja trafil i nie zdradzil agresji , boją się check/raisa grubego w moim wykonaniu. Wiec wychodzi turn 9 i kolejka do mnie , uderzam za 40$ , przeciwnik obok mnei call , reszta pasuje . Gram przeciwko naprawde dziwnie grajacemu graczowi , starszy facet , wyglada na gamblera. No to jego zasieg tutaj mozna do na : j x < Q , t X < 9 . Sprawa jest prosta dla mnie , zaangażowałem już tyle stacka , że nie mogę odpuścić raczej , szczególnie mój image muszę wykorzystać. Spada river T i ja wsuwam swojego przygotowanego już all-ina , wiem że tylko akcją insta mogę coś zdziałać , gram 38 ostatnie do puli 240 ale z takim przekonaniem że przeciwnik folduje , pokazując Q , mówi że asy , ja pokazuję i konsternacja. Tak więc miał Qj albo q > 8 , za syf się płaci.
Moje życie brzmi dość spektakularnie , moje punkty to kasyno , klub pokerowy , czasem szkoła i sklep jakiś , Sydney. Cały czas są emocję , jest fun , idę do przodu i się samodoskonalę , nic ciekawego serio