dzien swira part 2

Hiszpanka idzie gdzieś z Turkiem. No. Idę na dworzec , nie gubię się. Wysiadam na Bondi Junction , swojej dzielni , gubię się , ogarnia mnie straszne wkurwienie. Wracam do domu , zamknięty , ja klucza nie mam , nie ma nikogo na horyzoncie. Jakoś odkrywam przejście na patio , szczęśliwie otwierają mi drzwi , udaje się !
Jem przeterminowanego kangura z patelni , niech stracę. Może w sumie to od tych kangurów mam takie gówno w głowie dziś. Może z butli go zapalę to zrobimy sobie video konferencje i wspomniany wcześniej koncert z eurowizji.
No i bieżdżę teraz w salonie , samotnie pośród 4 ścian jak Eldo. Kasuje mi się co wcześniej napisałem a było daleko lepsze , no więc wstaję i zaczynam opowiadać lesławowi swoją koncepcję deski surfingowej , gdyż się mnie pyta czy ktoś na niej stanął. Bo wiecie , ja już siedze z deską pod pachą i gołą klatą tylko , prostuję sobie włosy i chodzę tylko na bosaka.
Więc teraz bajka o desce , pisałem tak strasznie dużo , poświęciłem 3 turnieje czyli 25 $ które olałem zupełnie żeby skończyć wpis a kurestwo się skasowało , dzieło życia które zgniatasz guzikiem , bzdura.
Deska surfingowa. Ktoś na niej stał ? Nie. To mistyfikacja amerykańska. Jak z lądowaniem na księżycu , jak z WTC , jak z WTF i softem pokerstarsów. Nikt nigdy na niej nie stanął. Rząd federalny opłacił najlepszych szamanów z ostatnich plemion indianskich które są pod ścisła kontrolą nasa. Nasa nigdy nie operowała kosmosem , nasa operuje tylko dragami ,a indianie po nich czarują iluzje. Więc wyczarowali surferów tez. Powiesz bzdura , idiota walczyk znów się naćpał , a to wcale tak nie jest. Bo główny argument i jedyny przeciwko tej tezie : jej bezużyteczność. A jednak dokopałem się do akt CIA na swojej pierwszej lekcji na poziomie intermEdiaTT i wychodzi z nich że dotnięta kryzysem Ameryka postanawia w pewnym momencie swej historii wykorzystać nową broń psychodeliczną , iluzje aby nakręcić Hawajską gospodarkę. Niewykrywalne i niewidoczne samoloty o których nie śnili najstarsi górale krążą nad pacyfikiem. W każdym czai się jeden szaman z pradziada dziada przed epoka inwazji palstiku na świat. Oni wiedzą co znaczy orginalność. Więc wedle babcinych receptur pilnowanaych przez wspominane NASA kleją z piasku złotowłosych chłopców o uśmiecach smakujących kością słoniową. Żolnierze postmodernizmu , iluzje. Odbierają córki Ewy gatunku alfa , samce tracą szanse , zostaje im tylko oglądanie. Ameryka to wykorzystuje kreując rynek porno na zupełnie nowych zasadach. Czy nigdy nie interesowało Cie dlaczego redtube i xnxx.com są darmowe ? Myślisz że kurwy należą do czerwonego krzyża i chcą dobra ? Więc wystarczyło odbić kobiety. Męskość wpada w konsterancje , stara się upodobnić. Wszyscy kupują deski. Monopol w branży mają firmy żydowskie , które to finalizują program freeporn for everybody. Logika i koherencyjna definicja prawdy , którą uzupełnia wspomnienie Mein Kampf gdzieś tam po drodze. I symfonia walczyka.
Więc ja też z rozpaczy chcę być surferem. Stanąć wyprostowany zamiast żyć na zgiętych kolanach jak Zapata. Stanąć wyprsotowany i pomknąć na olbrzymiej fali swojej własnej wyobraźni.
Już odczuwam efekt. Gdy otrzymuję pochlebne opinie to serce rośnie , napierdala , klata się wzmacnia. Po pierwsze masa. W sumie do walki z deskami i falami my , opuszczona ludzkość , powinniśmy wystawić ostatneigo superbohatera pudziana... ale to inny bełkot.

Komentarze (0)